Jak wspomagać rozwój mowy małego dziecka?
- Barbara Sługocka-Wilk
- 14 lis 2022
- 3 minut(y) czytania
"Dwa słowa na 2 lata to o 270 za mało" - pod takim hasłem 26 kwietnia 2014 odbyła się ogólnopolska Akcja Diagnoz Logopedycznych dla dzieci od 0 - 3 lat.
Zgłaszając swój udział w akcji nie spodziewałam się tak ogromnego zainteresowania rodziców. Dzięki krótkim artykułom na portalach Krosno24.pl i KrosnoCity.pl oraz dzieckowkrosnie.org odebrałam w ciągu dwóch dni ponad 30 telefonów, a niestety miejsc było tylko 10 . Samo zainteresowanie konsultacjami pokazuje jak wielka jest skala problemu i jak dużo dzieci dwuletnich ma kłopoty z mówieniem (opóźnienie w rozwoju mowy) i ogólną komunikacją.
Czasy, w których żyjemy nie sprzyjają rozwojowi mowy. Wszechobecne obrazy (telewizja, komputer, wizualne układanki), zabiegani rodzice (często pracujący również dziadkowie), oraz jedzenie, które w postaci półpłynnej i zmiksowanej nie zmusza do gryzienia, przeżuwania, prawidłowego połykania (co prowadzi do zbyt słabych mięśni języka, ust, podniebienia), tworzą czynniki hamujące i ograniczające rozwój mowy. Chaos bodźców docierających do małego dziecka - hałas, brak stałych, rutynowych (i bezpiecznych) działań otoczenia - powodują, że mózg rozwijającego się malucha nie nadąża z segregacją danych. Dodatkowo wprowadza stres, który może się na różne sposoby zamanifestować: brakiem koncentracji uwagi, chaotycznym "paplaniem", agresją, wycofywaniem i "zamknięciem" w sobie.
I jak z tym wszystkim ma sobie poradzić RODZIC?

Przede wszystkim uporządkować świat malucha. Wprowadzić stały porządek dnia, rutynę i ceremoniał, określić granice ("tyle ci wolno, a więcej nie") i zasady. Dziecko, które ma jasno określone zasady panujące w rodzinie, którego świat kręci się według z góry określonego porządku jest światem bezpiecznym, a zaspokajając psychologiczną potrzebę bezpieczeństwa, stwarzamy dziecku podłoże do dalszego rozwoju.
Po drugie - rozmawiać ze swoim dzieckiem - interaktywnie, czyli tak, by nie zasnęło. Prowokować do mówienia, rozśmieszać, przedrzeźniać oraz... słuchać. Słuchać tego, co mówi i uzupełniać swoimi słowami to, czego jeszcze nie jest w stanie powiedzieć. Zachęcać do powtarzania do naśladowania.
Intensywna nauka mówienia nie może być zdarzeniem incydentalnym (jak nam się przypomni), ale musi być na stałe wpisana w kontakt z dzieckiem, musi być konsekwentna i angażować całą rodzinę (a nie tylko przejętą mamę czy babcię).
Nie można też zbyt długo czekać gdy mowa - mimo wysiłków rodziców - nie pojawia się lub jest silnie zaburzona i dziecko jest w stanie zrozumieć jedynie matka. Żaden logopeda nie wyśmieje ani nie zlekceważy obaw rodzica, który zgłosi się z dwuletnim dzieckiem.
Poniżej przedstawiam przykładowy zestaw ćwiczeń dla rodziców małych dzieci (od roku do 3 lat).
ĆWICZENIA WSPOMAGAJĄCYCH ROZWÓJ MOWY MAŁEGO DZIECKA:
1. Ćwiczenia oddechowe:
Chuchanie na rączki dziecka i zachęcanie do chuchania na swoje ręce lub ręce mamy.
Dmuchanie wąskim strumieniem powietrza na ręce.
Zdmuchiwanie świeczki.
Nadymanie policzków (robimy balonika) i przez naciśnięcie lub lekkie pukanie rękami policzków „balonik pęka” (to wspaniała zabawa, jeżeli dziecko najpierw naciska rączkami na policzki mamy, a potem odwrotnie)
2. Ćwiczenia narządów artykulacyjnych (warg, języka).
Podnoszenie języka do nosa i opuszczanie na brodę.
Przesuwanie językiem na boki – w kierunku uszu.
Oblizywanie warg, ząbków.
Kląskanie (robimy „konika”, jak konik jedzie?).
Parskanie (jak jedzie samochód?).
Wylizywanie językiem talerzyka lub małej łyżeczki „do czysta”.
Przytrzymywanie lizaka samymi ustami by nie spadł (najlepiej by to był duuuży lizak).
Gryzienie twardych skórek od chleba, przeżuwanie mięsa
3. Ćwiczenia wymowy (można ćwiczyć przy lustrze)
Samogłoski a, o, u, e, i, y. w trakcie tego ćwiczenia należy wszystkie samogłoski wymawiać aż do przesady wyraziście przykładając rączkę dziecka do swoich ust tak, by dziecko dotykiem mogło kontrolować ułożenie ust – również swoich własnych.
Wymawianie z uśmiechem „e” na zmianę z „u”, gdy buzia jest zaokrąglona w „ryjek” (można bawić się w jazdę wozem pożarnym „ee-uuu-eee-uuu-eee-uuu”
Mówienie szeptem i na głos pojedynczych wyrazów, sylab lub głosek.
Śpiewanie zdań z bajek lub wymyślonych na poczekaniu. Układanie własnych śpiewanek.
Zachęcanie do śpiewania piosenek członkom rodziny lub zabawkom, np. usypianie misia „aaa…”
Jak najwcześniejsze uczenie wierszyków i rymowanek na pamięć.
4. Ćwiczenia dźwiękonaśladowcze.
Naśladowanie głosów zwierząt, pojazdów, przedmiotów i czynności wydających dźwięki, np.: bim- bam (dzwonki), bum, bum (auto), hopa (piłka), szsz (szum drzew), itp.
5. Zabawy paluszkowe i „głaskane”.
„Kosi, kosi łapci”, „Warzyła sroczka kaszkę”, „Jedzie sobie chłop, chłop…”
Pukanie w plecki dziecka rysowanie na pleckach lub głaskanie z opowiadaniem bajki lub wymyślonej historyjki.
6. Aktywne czytanie bajek połączone z pokazywaniem postaci na ilustracjach przez dziecko oraz zachęcanie przez celowe pomyłki w tekście do poprawiania tekstu i wspólnego opowiadania ulubionych historii.
7. Wymuszanie wypowiedzi typu: daj mi, chodź, chcę pić, chcę jeść, tam, tutaj, pa,pa, itp.
Wszystkie przedstawione ćwiczenia są tylko przykładami, które można według własnego pomysłu i w oparci o możliwości dziecka dowolnie modyfikować. Powodzenia.
Comentários