top of page

Jak wspomagać rozwój mowy małego dziecka?

"Dwa słowa na 2 lata to o 270 za mało" - pod takim hasłem 26 kwietnia 2014 odbyła się ogólnopolska Akcja Diagnoz Logopedycznych dla dzieci od 0 - 3 lat.

Zgłaszając swój udział w akcji nie spodziewałam się tak ogromnego zainteresowania rodziców. Dzięki krótkim artykułom na portalach Krosno24.pl i KrosnoCity.pl oraz dzieckowkrosnie.org odebrałam w ciągu dwóch dni ponad 30 telefonów, a niestety miejsc było tylko 10 . Samo zainteresowanie konsultacjami pokazuje jak wielka jest skala problemu i jak dużo dzieci dwuletnich ma kłopoty z mówieniem (opóźnienie w rozwoju mowy) i ogólną komunikacją.

Czasy, w których żyjemy nie sprzyjają rozwojowi mowy. Wszechobecne obrazy (telewizja, komputer, wizualne układanki), zabiegani rodzice (często pracujący również dziadkowie), oraz jedzenie, które w postaci półpłynnej i zmiksowanej nie zmusza do gryzienia, przeżuwania, prawidłowego połykania (co prowadzi do zbyt słabych mięśni języka, ust, podniebienia), tworzą czynniki hamujące i ograniczające rozwój mowy. Chaos bodźców docierających do małego dziecka - hałas, brak stałych, rutynowych (i bezpiecznych) działań otoczenia - powodują, że mózg rozwijającego się malucha nie nadąża z segregacją danych. Dodatkowo wprowadza stres, który może się na różne sposoby zamanifestować: brakiem koncentracji uwagi, chaotycznym "paplaniem", agresją, wycofywaniem i "zamknięciem" w sobie.


I jak z tym wszystkim ma sobie poradzić RODZIC?


Przede wszystkim uporządkować świat malucha. Wprowadzić stały porządek dnia, rutynę i ceremoniał, określić granice ("tyle ci wolno, a więcej nie") i zasady. Dziecko, które ma jasno określone zasady panujące w rodzinie, którego świat kręci się według z góry określonego porządku jest światem bezpiecznym, a zaspokajając psychologiczną potrzebę bezpieczeństwa, stwarzamy dziecku podłoże do dalszego rozwoju.

Po drugie - rozmawiać ze swoim dzieckiem - interaktywnie, czyli tak, by nie zasnęło. Prowokować do mówienia, rozśmieszać, przedrzeźniać oraz... słuchać. Słuchać tego, co mówi i uzupełniać swoimi słowami to, czego jeszcze nie jest w stanie powiedzieć. Zachęcać do powtarzania do naśladowania.

Intensywna nauka mówienia nie może być zdarzeniem incydentalnym (jak nam się przypomni), ale musi być na stałe wpisana w kontakt z dzieckiem, musi być konsekwentna i angażować całą rodzinę (a nie tylko przejętą mamę czy babcię).

Nie można też zbyt długo czekać gdy mowa - mimo wysiłków rodziców - nie pojawia się lub jest silnie zaburzona i dziecko jest w stanie zrozumieć jedynie matka. Żaden logopeda nie wyśmieje ani nie zlekceważy obaw rodzica, który zgłosi się z dwuletnim dzieckiem.

Poniżej przedstawiam przykładowy zestaw ćwiczeń dla rodziców małych dzieci (od roku do 3 lat).


ĆWICZENIA WSPOMAGAJĄCYCH ROZWÓJ MOWY MAŁEGO DZIECKA:


1. Ćwiczenia oddechowe:

  • Chuchanie na rączki dziecka i zachęcanie do chuchania na swoje ręce lub ręce mamy.

  • Dmuchanie wąskim strumieniem powietrza na ręce.

  • Zdmuchiwanie świeczki.

  • Nadymanie policzków (robimy balonika) i przez naciśnięcie lub lekkie pukanie rękami policzków „balonik pęka” (to wspaniała zabawa, jeżeli dziecko najpierw naciska rączkami na policzki mamy, a potem odwrotnie)

2. Ćwiczenia narządów artykulacyjnych (warg, języka).

  • Podnoszenie języka do nosa i opuszczanie na brodę.

  • Przesuwanie językiem na boki – w kierunku uszu.

  • Oblizywanie warg, ząbków.

  • Kląskanie (robimy „konika”, jak konik jedzie?).

  • Parskanie (jak jedzie samochód?).

  • Wylizywanie językiem talerzyka lub małej łyżeczki „do czysta”.

  • Przytrzymywanie lizaka samymi ustami by nie spadł (najlepiej by to był duuuży lizak).

  • Gryzienie twardych skórek od chleba, przeżuwanie mięsa

3. Ćwiczenia wymowy (można ćwiczyć przy lustrze)

  • Samogłoski a, o, u, e, i, y. w trakcie tego ćwiczenia należy wszystkie samogłoski wymawiać aż do przesady wyraziście przykładając rączkę dziecka do swoich ust tak, by dziecko dotykiem mogło kontrolować ułożenie ust – również swoich własnych.

  • Wymawianie z uśmiechem „e” na zmianę z „u”, gdy buzia jest zaokrąglona w „ryjek” (można bawić się w jazdę wozem pożarnym „ee-uuu-eee-uuu-eee-uuu”

  • Mówienie szeptem i na głos pojedynczych wyrazów, sylab lub głosek.

  • Śpiewanie zdań z bajek lub wymyślonych na poczekaniu. Układanie własnych śpiewanek.

  • Zachęcanie do śpiewania piosenek członkom rodziny lub zabawkom, np. usypianie misia „aaa…”

  • Jak najwcześniejsze uczenie wierszyków i rymowanek na pamięć.

4. Ćwiczenia dźwiękonaśladowcze.

Naśladowanie głosów zwierząt, pojazdów, przedmiotów i czynności wydających dźwięki, np.: bim- bam (dzwonki), bum, bum (auto), hopa (piłka), szsz (szum drzew), itp.

5. Zabawy paluszkowe i „głaskane”.

  • „Kosi, kosi łapci”, „Warzyła sroczka kaszkę”, „Jedzie sobie chłop, chłop…”

  • Pukanie w plecki dziecka rysowanie na pleckach lub głaskanie z opowiadaniem bajki lub wymyślonej historyjki.

6. Aktywne czytanie bajek połączone z pokazywaniem postaci na ilustracjach przez dziecko oraz zachęcanie przez celowe pomyłki w tekście do poprawiania tekstu i wspólnego opowiadania ulubionych historii.


7. Wymuszanie wypowiedzi typu: daj mi, chodź, chcę pić, chcę jeść, tam, tutaj, pa,pa, itp.


Wszystkie przedstawione ćwiczenia są tylko przykładami, które można według własnego pomysłu i w oparci o możliwości dziecka dowolnie modyfikować. Powodzenia.



 
 
 

Comentários


  • Facebook

 Barbara Sługocka-Wilk, Pracownia Logopedyczna LOGRUS

Zadzwoń, by umówić wizytę:

tel. 531 201 244

bottom of page