top of page

Przychodzi dorosły do logopedy…

Postanowiłam napisać kilka słów na temat pracy/ terapii logopedycznej z osobami dorosłymi, ponieważ ostatnio obserwuję znaczny wzrost zainteresowania poprawą swojej wymowy przez osoby dorosłe.

Problemy z jakimi się zgłaszają dotyczą głównie korygowania takich wad jak: brak realizacji „r”, wadliwa wymowa szeregu szumiącego, jąkanie, ale również emisji głosu (niewłaściwe natężenie) czy dykcji.


Czy dorosłemu łatwiej pozbyć się wady? I tak i nie?


Z jednej strony dorosły, który zgłasza się do logopedy wie, czego chce – ma silną motywację do pracy. Zazwyczaj, również jest to osoba mocno zdeterminowana, która chce pozbyć się wreszcie uprzykrzonej wady.

Ale z drugiej strony ma też silne nawyki w wadliwym mówieniu, nie ma już tak elastycznego i nastawionego na uczenie się mózgu.

Dla mnie praca z dorosłymi jest niezwykle fascynującym doświadczeniem – nie ma w niej tylu „technicznych” kreacji artykulacyjnych , jak w pracy z dziećmi, gdzie niekiedy trzeba wznieść się na wyżyny pomysłowości, by wytłumaczyć dziecku mechanizm wywołania danej głoski. Z dorosłymi tego nie ma. Często też dorośli sami wyszukują, lub tworzą sobie własne materiały do ćwiczeń, aby urozmaicić ten żmudny proces. Jest natomiast ogromna praca psychologiczna, wspierająca i motywująca. Często osoba taka, mimo silnej determinacji („Tak, chcę się wreszcie tej wady pozbyć!”) traci wiarę w osiągnięcie sukcesu, bo jeszcze ciągle się myli, ciągle zapomina, nie może się przestawić i przyzwyczaić do innego sposobu mówienia. Problemem u osób dorosłych nie jest nauczenie się poprawnego mówienia, ale zmiana starego sposobu na nowy. To jak całkowita zmiana IMAGE! Do tej pory wszyscy znajomi, rodzina identyfikowali tą osobę m.in. po sposobie mówienia – i nagle jest zupełnie inaczej!

Zdarzyło mi się nauczyć „r” jedną mamę, która przychodziła do mnie z dzieckiem i niejako „przy okazji” poprosiła o nauczenie tej głoski. Udało się! Ale po jakimś czasie spotkałam tą mamę gdzieś na mieście i słyszę, że mówi po staremu – pytam: dlaczego? „A, bo to tak dziwnie brzmiało – jak nie ja”.

I tak to właśnie wygląda. Dorosły, który decyduje się na terapię korygującą wadę wymowy musi wiedzieć, że po opanowaniu prawidłowego wzorca, zacznie używać go w codziennej, potocznej wymowie. A to bardzo dużo zmienia, bo dorośli czują się tak, jakby zaczęli mówić w zupełnie nowym języku.


Nie mniej jednak sporo osób decyduje się na zmiany w swoim życiu – odchudzają się, zaczynają uprawiać sport, zmieniają styl ubierania, korygują zgryz, nos, uszy. Zaczynają również zwracać uwagę na to jak mówią. A ludzie, którzy mówią ładnie, poprawnie artykulacyjnie, mają mniejsze problemy ze skuteczną komunikacją, dobrymi relacjami z innymi, mają większy poziom samoakceptacji. Łatwiej osiągnąć im sukces :-)

 
 
 

Comentários


  • Facebook

 Barbara Sługocka-Wilk, Pracownia Logopedyczna LOGRUS

Zadzwoń, by umówić wizytę:

tel. 531 201 244

bottom of page